Skąd ten wzrost przedwczesnej umieralności z przyczyn nieokreślonych?

– Jeżeli człowiek w wieku 25-64 lat umiera w szpitalu, a jako przyczynę zgonu wpisuje się „nieznana” lub „niedokładnie określona”, to mamy do czynienia ze skandalem – przyznaje prof. Bogdan Wojtyniak, zastępca dyrektora NIZP-PZH. Z analiz przeprowadzonych przez tę instytucję wynika, że po 2015 r. w Polsce znacznie wzrosła liczba zgonów z powodów, które nie zostały sprecyzowane.