Jest weto z Polski. Nie będzie przekazania Ukrainie baterii Patriot

„Na miejsce baterii amerykańskiej trafi bateria z innej części świata. Polska nie zgodziła się na przekazanie polskiej baterii. Polskie patrioty bronią polskiego nieba i to się nie zmieni” – przekazał wiceszef MON Cezary Tomczyk.Jak wynika z komunikatu wiceszefa Ministerstwa Obrony Narodowej Cezarego Tomczyka, Polska nie zgodziła się na przekazanie polskiej baterii. „Na miejsce baterii amerykańskiej trafi bateria z innej części świata. Polskie patrioty bronią polskiego nieba i to się nie zmieni” – zapewnił polityk. Wcześniej w czwartek, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera powiedział, że amerykańskie wyrzutnie przeciwlotnicze Patriot stacjonujące w Polsce nie powinny być przekazywane na Ukrainę. – Poprosiłem o rozmowę z moim odpowiednikiem w USA Jake’em Sullivanem – powiedział Siewiera, odnosząc się do doniesień amerykańskich mediów w tej sprawie.

Zyski z rosyjskich aktywów dla Ukrainy. Media: Jest porozumienie

Przywódcy państw G7 osiągnęli porozumienie w sprawie przekazania Ukrainie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów – podała w środę agencja AFP. Porozumienie dotyczy wypłaty 50 miliardów dolarów. – Stosunek do Zachodu będzie jak do złodziei – zapowiadała na początku roku rzeczniczka MSZ Marija Zacharowa, dodając, że jeśli środki z zamrożonych aktywów trafią do Ukrainy, to Rosja „zdecyduje się na działania odwetowe”.
Mamy porozumienie – przekazało agencji AFP źródło w Pałacu Elizejskim, o wypłacie Ukrainie 50 miliardów dolarów z tytułu wykorzystania zysków z zamrożonych w Unii Europejskiej i krajach G7 rosyjskich aktywów, których wartość sięga ok. 300 mld euro.  Jak podaje agencja, pieniądze mają zostać przekazanie Ukrainie jeszcze w 2024 roku.

Plaga wśród dzieci. Chemikalia z Chin prosto do płuc. „Tam może być wszystko”

W domu pod nieobecność rodziców, na przerwach w szkole, na boiskach, na przystankach – dzieciaki palą na potęgę. A właściwie nie palą, tylko wapują.– Kiedyś weszłam do pokoju córki i poczułam słodki jakby winogronowy zapach. Pomyślałam, że kupiła sobie jakiś nowy dezodorant – mówi Zuzanna z Warszawy, mama 15-letniej licealistki Klary*. Jednak któregoś dnia Zuzanna wróciła do domu i zobaczyła, że Klara śpi w swoim pokoju, a obok niej leży dziwny przedmiot, nieco większy od pudełka od zapałek, z ustnikiem. – W pierwszej chwili nawet nie pomyślałam, że to papieros, sprawdziłam to dopiero w internecie. To była tzw. jednorazówka. Powąchałam ustnik. Zrozumiałam, czemu w pokoju córki pachniało winogronami – opowiada Zuzanna.Zarekwirowała dowód i przeprowadziła ostrzegawczo-edukacyjną pogadankę z Klarą. – Myślisz, że to koniec? Nie łudź się, oni teraz wszyscy to palą – uświadomiła Zuzannę koleżanka z pracy. I mogła mieć rację. E-papierosy (zwane przez młodzież epami) to głównie smakowe jednorazówki z nikotyną, pozwalające na 700-800 zaciągnięć (w języku nastolatków – buchów). Podczas zaciągnięcia urządzenie podgrzewa płyn, tzw. liquid, znajdujący się w środku do postaci pary wodnej z chemicznymi dodatkami i nikotyną. Technicznie nie jest to więc palenie, ale waporyzacja, stąd wapowanie.

Miliony zadośćuczynienia. Sędziowie idą do sądu

Sędziowie Paweł Juszczyszyn i Igor Tuleya złożyli w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozwy, w których domagają się po milionie złotych zadośćuczynienia za szykany, które spotkały ich ze strony poprzedniej władzy. O złożeniu pozwów przez sędziów informuje „Gazeta Wyborcza”. „Wyrok ten będzie oddziaływał na postawy całego środowiska sędziowskiego” – uważają sędziowie Juszczyszyn i Tuleya. „Wyrok ustali standard ochrony sędziów, którzy w ostatnich latach byli represjonowani” – zaznaczają.Sprawy sędziów są dość podobne. Obaj zostali odsunięci od orzekania. Obaj też stali się celami ataków poprzedniego kierownictwa resortu sprawiedliwości i jego stronników. Teraz zarówno Juszczyszyn jak i Tuleya złożyli pozwy, w których domagają się przeprosin w mediach, a także po milionie złotych zadośćuczynienia.

Klamka zapadła. Ukraińców w Polsce czekają duże zmiany

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Ukraińców czekają duże zmiany. Zakładają one m.in. weryfikację majątkową i powiązanie wypłat 800 plus i świadczenia „Dobry Start” z obowiązkiem szkolnym.Nowelizacja ustawy przedłuża do 30 września 2025 r. okres obowiązywania tymczasowej ochrony dla obywateli Ukrainy, który zgodnie z obowiązującymi przepisami kończy się 30 czerwca 2024 r.

Przedłużenie do 30 września 2025 r. obowiązywania tymczasowej ochrony związane jest również z przedłużeniem dostępu do świadczeń zdrowotnych, świadczeń rodzinnych i socjalnych, świadczeń wypłacanych przez ZUS i możliwości pobytu w obiektach zbiorowego zakwaterowania.Nowelizacja zakłada jednak uzależnienie przyznania i wypłaty świadczenia wychowawczego oraz świadczenia „Dobry Start” od tego, czy dziecko realizuje odpowiednio obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego, obowiązek szkolny albo obowiązek nauki w przedszkolu lub szkole należącej do polskiego systemu edukacji.

W nowelizacji wskazano także m.in. maksymalny 36-miesięczny okres, w którym uczniowie mogą uczestniczyć w dodatkowych bezpłatnych zajęciach z języka polskiego. Rozwiązanie dotyczyć będzie uczniów, którzy udział w zajęciach rozpoczęli w latach 2022/2023 i 2023/2024.

O wsparciu finansowym zdecyduje wojewoda

W ustawie zapisano również wprowadzenie nowych zasad potwierdzania tożsamości obywatela Ukrainy ubiegającego się o nadanie numeru PESEL. Jedynym sposobem ma być okazanie ważnego dokumentu podróży. Ponadto ustawa zmienia termin złożenia wniosku o nadanie numeru PESEL ze statusem UKR z 30 dni od dnia przybycia na terytorium RP na „niezwłocznie po przybyciu”.

Regulacja zakłada też, że od 1 lipca finansowanie wsparcia w postaci zakwaterowania i wyżywienia uchodźców z Ukrainy, będących w szczególnie trudnej sytuacji, będzie możliwe jedynie na podstawie podpisanej umowy z właściwym miejscowo wojewodą lub organem samorządowym działającym na polecenie wojewody. Zmienią się także zasady partycypacji w kosztach pobytu i wyżywienia w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania tak, aby pobieranie należnych dopłat było bardziej efektywne niż obecnie.Ustawa zakłada też wygaszenie świadczeń związanych z rekompensatą ponoszonych przez właścicieli lokali prywatnych kosztów pobytu i wyżywienia uchodźców wojennych. Od 1 lipca ma nastąpić wygaszenie wsparcia finansowania wykonywania fotografii i jednorazowego świadczenia pieniężnego w wysokości 300 zł.

Cofnięcie zezwolenia na pobyt. Będą zmiany

Zakłada się także wprowadzenie szczególnych podstaw cofnięcia posiadanego przez obywateli Ukrainy zezwolenia na pobyt czasowy. Zezwolenie to będzie cofane w przypadku, gdy będą tego wymagały względy obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego lub będzie obowiązywał wpis danych obywatela Ukrainy do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany lub obywatel Ukrainy opuści terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na okres co najmniej 6 miesięcy – czytamy.

Ustawa zakłada również stworzenie stanowiska asystenta międzykulturowego, który zatrudniony w szkołach będzie pomagał osobom niebędącym obywatelami polskimi, które nie znają języka polskiego albo znają go na poziomie niewystarczającym do korzystania z nauki.Nowelizacja ustawy powstała w MSWiA we współpracy m.in. z Ministerstwem Edukacji Narodowej, Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwem Zdrowia i z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.

źródło:money.pl

Oficjalna lista nowych europosłów. Jest podział mandatów

PKW podała wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Znamy już także podział mandatów. KO zdobyła ostatecznie 21 mandatów, PiS – 20, Konfederacja – 6, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – 3 i Lewica – 3. W wyborach do PE – według oficjalnych danych, które PKW podała w poniedziałek – Koalicja Obywatelska zdobyła 37,06 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość – 36,16 proc., Konfederacja – 12,08 proc., Trzecia Droga – 6,91 proc., a Lewica – 6,3 proc.

Brakuje pieniędzy w szpitalach. W Żywcu część załogi dostała wypłatę w ratach

Narodowy Fundusz Zdrowia ma problem z pokrywaniem kosztów, jakie ponoszą szpitale w związku z tzw. nadwykonaniami i świadczeniami nielimitowanymi – donosi serwis rynekzdrowia.pl. Niektóre szpitale muszą ratować się zaciąganiem kredytów, zdarzają się nawet opóźnienia w wypłatach.”Brak wypłat za nadlimity od miesięcy wywołuje problemy w Szpitalu w Żywcu, który ma kłopoty z płynnością finansową. Do tego stopnia, że pracownicy otrzymują wynagrodzenia w ratach” – czytamy w serwisie rynekzdrowia.pl. Pracownicy kontraktowi dostali od dyrekcji pismo, w którym zostali poinformowani, że władze szpitala są zmuszone wypłacić im na razie tylko pół pensji, a drugie pół – do 7 czerwca.