Rzeczpospolita: Medyczna marihuana poprawia kontrolę bólu
Medyczna marihuana daje szansę na zmniejszenie ilości zażywanych opioidów, a tym samym ogranicza prawdopodobieństwo przedawkowania.
Zgodnie z danymi Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom, ponad 20 proc. Amerykanów cierpi z powodu przewlekłego bólu. Ponad 11 milionów Amerykanów nadużywa opioidów, ponad 2 miliony jest od nich uzależnione, a 130 osób umiera każdego dnia z powodu przedawkowania opioidów.
Krótkotrwałe stosowanie opioidów może być użyteczne w łagodzeniu bólu, o ile są bezpiecznie dawkowane. Wówczas ryzyko jest zminimalizowane. Jednak dłuższe stosowanie musi być oceniane pod kątem ryzyka i korzyści.
Analiza, przedstawiona na dorocznym spotkaniu „Anesthesiology® 2019”, skupiła się na siedmiu badaniach medycznej marihuany, z których pięć zakończyło się wnioskiem, że jej używanie może być korzystne. Do zalet terapii zaliczono zmniejszenie szansy na przedawkowanie opioidów, ograniczenie ilości stosowanych leków przeciwbólowych z tej grupy, poprawę jakości życia i lepszą kontrolę bólu.
Jednak „długoterminowe działanie marihuany nie jest znane i nie zostało jeszcze zbadane”. – Wczesne dowody kliniczne sugerują, że marihuana może mieć szkodliwy wpływ na mózg – powiedział dr n. med. Asokumar Buvanendran z Amerykańskiego Stowarzyszenia Anestozjologicznego (ASA).
Naukowcy uważają, że korzyści płynące z używania medycznej marihuany są umiarkowane, ale znaczące. Ustalenia wynikające z analizowanych badań pozwoliły określić, że używanie jej u pacjentów z przewlekłym bólem pozwoliło o 29 proc. zredukować szansę przedawkowania i zmniejszyć ilość dawkowanych opioidów o 44-69 proc.
Naukowcy zauważają, że ponieważ badania informujące o pozytywnych wynikach są prawdopodobnie publikowane częściej, wyniki tego nowego systematycznego przeglądu mogą być zniekształcone.
– Podczas gdy czekamy na lepsze badania nad marihuaną, specjaliści od bólu, tacy jak lekarze anestezjolodzy, mogą zaoferować wiele leków nieopioidowych i innych alternatyw w leczeniu bólu chronicznego – powiedział dr Buvanendran.
Tomasz Nowak
źródło: rp.pl