Elżbieta Piotrowska-Rutkowska ponownie na czele NRA. Co będzie ważne w nowej kadencji?
Delegaci VIII Krajowego Zjazdu Aptekarzy wybrali w sobotę (25 stycznia) obecną szefową NRA, Elżbietę Rutkowską-Piotrowską na drugą kadencję. Głosowało na nią 267 delegatów, czyli blisko 80 procent farmaceutów.
Elżbieta Piotrowska-Rutkowska jest absolwentką farmacji na Akademii Medycznej w Łodzi. Od 1990 roku prowadziła własną aptekę. W 2008 r. została wybrana na szefową Okręgowej Rady Aptekarskiej w Łodzi.
Posiada tytuł specjalisty w specjalności farmacja apteczna. Z samorządem aptekarskim związana od ponad 20 lat.
W 2016 roku została wybrana szefową NRA. Mówiąc wtedy o motywach startu w wyborach wskazała, że „samorząd aptekarski na tym najwyższym szczeblu wymaga głębokich zmian. Nie tyle samych celów, bo te od lat pozostają niezmienne, ale sposobu działania i innej, efektywniejszej retoryki w dyskusji z władzami”.
Zwracała też uwagę na współpracę: – Potrzebujemy zjednoczenia w działaniu. Powinno się na przykład tworzyć zespoły złożone z prawników zatrudnianych przez poszczególne izby dedykowane do konkretnych tematów: antykoncentracja, reklama itp. Wówczas uzyskamy spójną linię postępowania, będziemy zdecydowanie efektywniejsi, a doświadczenia jednych pomogą innym.
Ustawa o zawodzie farmaceuty
Jak mówiła w sobotę Elżbieta Piotrowska-Rutkowska na temat planów na nową kadencję, kluczowym projektem, który trzeba będzie „dowieźć” do końca, jest ustawa o zawodzie farmaceuty. – To początek. Potem do tej ustawy trzeba opracować akty normatywne” – zaznaczyła dodając, że będzie ich prawdopodobnie dziewięć. Dotyczyć mają nie tylko opieki farmaceutycznej, ale także badań diagnostycznych, szkolenia podyplomowego, czy uznawania kwalifikacji dla cudzoziemców, którzy chcą pracować jako farmaceuci.
Rząd przyjął ustawę o zawodzie farmaceuty wraz z autopoprawką 21 stycznia 2020 roku. Farmaceuci w świetle jej zapisów będą mogli m.in. prowadzić konsultacje farmaceutyczne i przeglądy lekowe, opracowywać indywidualne plany opieki farmaceutycznej i wykonywać proste badania diagnostyczne.
Prezes NRA wyraziła jednak wątpliwości co do przyjętej autopoprawki ws. uznawania kwalifikacji zawodowych dla cudzoziemców. Przypomniała, że nadal obowiązuje nostryfikacja i egzamin weryfikujący. – Nie sądzę, by był napływ farmaceutów z Ukrainy czy innych państw wschodnich. Patrząc na dotychczasowe statystyki, tylko 28 osób przystąpiło do egzaminu z języka polskiego w celu nostryfikacji dyplomu w ciągu czerech lat- wyjaśniła. Dodała jednak, że będzie rozmawiać z resortem zdrowia na ten temat.
Nocne dyżury aptek i informatyzacja
Prezes prezentując inne zagadnienia, którymi chciałaby się zająć, wymieniła ograniczenie procederu tzw. „słupowania”. Polega on na sprzedawaniu przez farmaceutów swoich uprawnień kierowniczych firmom prowadzącym apteki. Ponadto istotne jest również – jej zdaniem – wprowadzenie kar pieniężnych za naruszenie ograniczeń antykoncentracyjnych. – Ta kontrola nad rynkiem w tej chwili jest nieskuteczna – uzasadniła konieczność takich posunięć.
Kolejnym problemem do rozwiązania jest kwestia dyżurów nocnych aptek, ustalanych obecnie odgórnie oraz utrzymanie zakazu reklamy placówek. Jej zdaniem dyżury powinny pełnić np. jedynie apteki przyszpitalne lub te, przy punktach nocnej opieki. Natomiast w kontekście reklam aptek prezes zaznaczyła, że „apteka nie jest sklepem aptecznym, tylko placówką ochrony zdrowia”.
Równocześnie NRL zamierza kontynuować informatyzację usług farmaceutycznych, tym bardziej, że w ocenie prezes, aptekarze sprostali wyzwaniu np. związanemu z wprowadzeniem e-recepty. – Przeszkoliliśmy 20 tys. farmaceutów. Apteki weszły w to lepiej niż lekarze. Pacjenci nie gubią recept, mogą zamówić lek telefonicznie – stwierdziła.
Równocześnie podkreśliła, w kontekście digitalizacji aptek, że Zintegrowany System Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi również zdał egzamin. – To dobre narzędzie. Widać, gdzie są leki i gdzie ich brakuje – wyjaśniła.
Ponadto wyraziła oczekiwanie, że uda się wprowadzić elektroniczne sprawozdanie w sprawie refundacji, by była ona szybsza niż do tej pory.
Dystrybucja leków
Pilną kwestią do rozwiązania są też trudności z dostępem do leków w aptekach. Zdaniem prezes ten problem wynika z tego, że hurtownie blokują ich dystrybucję, dostarczając je w pierwszej kolejności do aptek sieciowych. Takie postępowanie prowadzi do tego, że placówki w małych miejscowościach czy wsiach nie mają racji bytu.
– Jasno mówimy, że obecna dystrybucja leków jest niewystarczająca. Leki w Polsce są, ale hurtownie farmaceutyczne ograniczają aptekom dostęp do nich. Hurtownia nie może stygmatyzować aptek – podkreślała. – Nie może być tak, że apteki – najczęściej sieciowe – mają leki, a indywidualne, te na wsiach czy małych miejscowościach, leków nie dostają. W związku z brakiem dostępności do leków zamykają się – dodała.
Bardzo istotnym tematem wymagającym zaangażowania Rady są marże apteczne. – Rentowność aptek bardzo spada i to należy poprawić – zauważyła. Rozwiązaniem ma być przyjęcie innej tabeli marż w ustawie refundacyjnej. Dodatkowo obowiązujący dwumiesięczny okres obwieszczania przez resort zdrowia listy leków refundowanych sprawia, że lek, który wypada z listy „trafia do kosza”, bo staje się za drogi. Apteki w związku z tym ponoszą straty.
Prezes nawiązała także do tego, że warto pracować nad zwiększeniem prestiżu i roli farmaceutów szpitalnych. Zaznaczyła, że trzeba to traktować nie jako koszt, ale jako długofalową inwestycję. – Warto zainwestować w farmaceutę szpitalnego, by był obecny przy pacjencie od czasu jego przyjęcia na oddział. Żeby wspierał lekarza w farmakoterapii, by był doradcą dla lekarza, ale także dla pacjenta – wyjaśniła.
Dodała, że poświęci też czas na to, by ograniczyć obrót pozaapteczny lekami. – Mam nadzieję, że resort zdrowia powróci do tego pomysłu – wskazywała. Prezes też chce rozwijać kampanie edukacyjne i działania profilaktyczne. – Chcemy pokazać, że farmacja jest ważna i nie można jej marginalizować – zapowiadała.
Równocześnie podsumowując swoją minioną kadencję podkreślała, że odeszła od „kultu jednostki”. Postawiła na zespół, zaangażowanie współpracowników i wykorzystanie kompetencji. Jak zaznaczyła, nadal zamierza kontynuować takie podejście. – Nadal będzie to gra ze zespołowa, dzięki temu będziemy mogli osiągnąć cele – mówiła.
źródło: rynekzdrowia.pl