Lekarzom i pielęgniarkom podwyżki się nie należą. Rząd przekonał do tej narracji Polaków.
Czy lekarzom czy pielęgniarkom należą się podwyżki? – Może i ciężko pracują, ale na pewno nie obsługują mnie w takich sposób, jak bym sobie życzył – taką narrację, według eksperta ekonomicznego, wprowadził rząd i przekonał do niej Polaków.
Publicysta ekonomiczny zwrócił uwagę w TOK FM, w jakiej sytuacji rząd postawił pracowników budżetówki nie godząc się na podwyżki ich pensji
Według eksperta rządowi udało się przekonać społeczeństwo, że bardzo niski poziom usług publicznych jest związany z bardzo złą jakością pracowników, którzy są w tym sektorze zatrudnieni
Dotyczy to zarówno nauczycieli, jak i lekarzy oraz pielęgniarek
Lekarz czy pielęgniarka – może i ciężko pracują, ale na pewno nie obsługują mnie w takich sposób, jak bym sobie życzył – wskazuje dominującą narrację ekspert ekonomiczny
Grzegorz Cydejko, publicysta ekonomiczny w środę (11 sierpnia) w rozmowie w TOK FM komentował wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego na temat tego, że wynagrodzenia Polaków rosną szybciej niż inflacja.
W ocenie eksperta faktycznie wynagrodzenia rosną szybciej, ale inflacja zjada je nierównomiernie. U osób, które mają niskie pensje – zarobki są coraz niższe.
Rząd zwrócił społeczeństwo przeciwko pracownikom budżetówki?
Ekspert zwrócił też uwagę, że w najgorszej sytuacji są pracownicy budżetówki.
Jego zdaniem, rząd nie godząc się na podwyżki pensji pracowników budżetówki, uruchomił pewien mechanizm socjotechniczny.- Udało się obozowi PiS – wcześniejsze rządy nie miały takich sukcesów – przekonać społeczeństwo, że bardzo niski poziom usług publicznych jest związany z bardzo złą jakością pracowników, którzy są w tym sektorze zatrudnieni – powiedział w TOK FM Grzegorz Cydejko.Medycy może i ciężko pracują, ale co z tego?
Wyjaśnił, że zwolennik obecnej władzy jest przekonany, że nauczycielka czy dyrektorka szkoły jest złą pracowniczką i jej się nie należy. Podobnie lekarz czy pielęgniarka.
– Może i ciężko pracują, ale na pewno nie obsługują mnie w takich sposób, jak bym sobie życzył – tłumaczył publicysta.
Stwierdził, że tam, gdzie budzi się zawiść – ludziom łatwiej zrozumieć, dlaczego rząd nie chce zgodzić się na podwyżki.
1 lipca weszły w życie nowe współczynniki pracy określające minimalne wynagrodzenie zasadnicze pracowników ochrony zdrowia. Lekarka z ponad 20-letnim stażem na Twitterze pokazała pasek z wypłaty obrazujący kuriozalny „wzrost” wynagrodzenia.
źródło: rynek zdrowia.pl