Kissinger: Ukraina musi oddać Rosji terytorium
Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger podczas przemówienia w Davos wezwał Zachód do „zaprzestania zadawania miażdżącej klęski siłom rosyjskim w Ukrainie”, ostrzegając jednocześnie, że będzie to miało katastrofalne konsekwencje dla stabilności Europy.Weteran dyplomacji USA i architekt porozumienia Ameryki z Chinami w czasach zimnej wojny powiedział, że wojna nie może trwać dłużej i Zachód powinien „zmusić” Ukrainę do zaakceptowania ustaleń negocjacyjnych, które „znacznie odbiegają od jej obecnych celów wojennych”.
Kissinger ostrzega przed „pchaniem” Rosji do Chin
– Negocjacje muszą rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim wywołają wstrząsy i napięcia, których nie będzie łatwo przezwyciężyć. Idealną linią podziału powinien być powrót do status quo ante (poprzedni stan rzeczy – przyp. red.). Prowadzenie wojny poza tym punktem nie byłoby kwestią wolności Ukrainy, ale nową wojną przeciwko samej Rosji – powiedział Kissinger.
W ocenie weterana Rosja od 400 lat jest istotną częścią Europy oraz była „gwarantem europejskiej równowagi struktur sił w krytycznych czasach”. Kissinger ostrzega przed „pchaniem Rosji do stałego sojuszu z Chinami” do czego przywódcy europejscy nie powinni dopuścić.
– Mam nadzieję, że Ukraińcy mądrością dorównają heroizmowi, który wykazali – powiedział, dodając ze swoim słynnym poczuciem dotyczącym polityki realistycznej, że właściwą rolą kraju jest bycie neutralnym państwem buforowym, a nie granicą Europy.
Andrzej Duda w Davos: Zachód nie zmusi Ukraińców do ustępstw
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego prezydent Andrzej Duda powiedział, że Ukraińcy bronią się wszelkimi siłami i będą się bronić. – Tam nie ma wielkiej nadziei, w moim przekonaniu, na pokój, który będzie polegał na tym, że Europa Zachodnia zmusi Ukraińców do tego, by oddali swoją ziemię Putinowi i zgodzili się na jego warunki. Ukraińcy się po prostu na to nie zgodzą – powiedział prezydent.
Mocne wystąpienie Dudy w Davos: nie mogę się zgodzić na to, żeby Rosja mordowała ludzi na Ukrainie, a świat udawał, że tego nie widzi
W jego opinii „dzisiejsza klasa polityczna w Ukrainie nie może się na to zgodzić”. – Każdy, kto się na to zgodzi, dziś będąc politykiem w Ukrainie, jest po prostu skończony. Bo ta obrona jest decyzją ogólnonarodową – podkreślił Duda.
– Jeżeli ktoś liczy z polityków na Zachodzie, że zmusi dziś Ukraińców do tego, by ustąpili przed Putinem, jak to niedawno słychać było ze strony [byłego premiera Włoch Silvio] Berlusconiego, to jest w głębokim błędzie. Ja tu nie ukrywam, że będę jako prezydent Polski Ukrainę w 100 proc. wspierał – powiedział również.
źródło: wp.pl