Szczepienie albo kara. Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych

Z każdym rokiem wzrasta liczba rodziców, którzy uchylają się od obowiązku zaszczepienia swoich dzieci. Grzywna może wynieść nawet 50 tys. zł na jednego dorosłego.Nieszczepienie dzieci staje się powoli istną plagą w naszym kraju. 14 lat temu w całym kraju odnotowano 3,5 tysiąca przypadków unikania szczepień, dwa lata temu było ich już ponad 70 tysięcy – podkreśla goniec.pl.

Uchylanie od szczepienia. Co za to grozi?

Jak podaje serwis, za niezaszczepienie swojego dziecko można słono zapłacić. W pierwszym kroku sanepid wysyła ostrzeżenie. Jeśli rodzic dalej nie spełni swojego obowiązku, nałożona zostaje na niego kara. Najpierw 500 zł, później kilka tysięcy, a ostatecznie nawet 50 tys. zł na jednego rodzica.W 2023 r. w Łodzi ponad 1,7 tys. dzieci nie zostało zaszczepionych obowiązkowymi szczepieniami. Mimo że pojedyncze kary nie przekraczały 2 tys. zł, łączna suma grzywien nałożonych na dorosłych w całym województwie przekroczyła 1 mln zł. Sytuacja w województwie zachodniopomorskim prezentowała się nieco lepiej, gdzie nałożono 407 kar na kwotę 215 tys. zł w ubiegłym roku, co stanowi dwukrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2022.

Jest to dla mnie niezrozumiałe, bo przecież jako rodzice chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, troszczymy się o ich zdrowie i życie. Unikając szczepień, narażamy na niebezpieczeństwo nie tylko naszą pociechę, ale też innych ludzi. To skrajnie nieodpowiedzialne – mówi szczeciński wojewoda Adam Rudawski, cytowany przez ekoszalin.pl.Należy podkreślić, że szczepienia ochronne dają możliwość zabezpieczenia przed takimi chorobami jak krztusiec, polio, błonica czy odra. W ostatnich latach obserwuje się wzrost liczby diagnozowanych przypadków tych chorób.

Choroby wrócą?

W 2023 r. poziom wyszczepienia dwulatków przeciw WZW typu B wynosił 97,3 proc., przeciw gruźlicy – 97,7 proc., przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi sięgał 94 proc. Natomiast w przypadku polio współczynnik wynosił 94,1, a przeciwko odrze – 90,9 proc. Zdaniem ekspertów może to doprowadzić do powrotu zapomnianych chorób.

Spadająca liczba zaszczepionych dzieci to problem, bo aby społeczeństwo było odporne, tzw. wyszczepialność musi być na poziomie 90–95 proc.

źródło:wp.pl