Poseł PSL grzmi o „sabotażu gospodarczym”. Żąda reakcji premiera i służb
– Uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym (…) Mówię to z pełną odpowiedzialnością – powiedział w rozmowie z Radiem ZET Marek Sawicki, poseł Trzeciej Drogi. – Chciałbym, żeby sprawdziły to służby bezpieczeństwa – dodał, wspominając o „niedokończonych” projektach Orlenu.
– Z przykrością stwierdzam, że kompletnie nic nie rozumiecie, jeżeli chodzi o małe biogazownie rolnicze – powiedział w czwartek w Sejmie poseł PSL Marek Sawicki, zwracając się do parlamentarzystów z rządzącej koalicji. – One nie potrzebują żadnych nowych ustaw, one potrzebują decyzji o przeznaczeniu części KPO na wsparcie finansowe i od jutra można instalować – przekonywał Sawicki.Marek Sawicki
Oczekuję reakcji pana premiera Donalda Tuska
Były minister rolnictwa kontynuował ten wątek podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim w Radiu ZET. – Skoro to jest takie proste, to dlaczego od pół roku nic się w tej sprawie nie dzieje? – zapytał wprost prowadzący. W odpowiedzi poseł Sawicki przyznał, że jego zdaniem „odpowiedzialny jest cały rząd”. – Oczekuję tu reakcji pana premiera Donalda Tuska, ale oczekuję też reakcji ministra Siemioniaka, bo uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej i produkcji biometanu. Mówię to z pełną odpowiedzialnością – podkreślił.
– Chciałbym, żeby sprawdziły to służby bezpieczeństwa – dodał, wspominając o projektach Orlenu, które jego zdaniem „nie znalazły finału”. – Pytanie, czy są nadal na półkach Orlenu, czy zostały sprzedane konkurencji – spekulował Sawicki. Poseł dodał, że prosił już szefa MSWiA Tomasza Siemioniaka o spotkanie w sprawie rzekomego sabotażu z szefem ABW, przy którym Siemioniak miałby być obecny. – Zobaczymy, czekam na to spotkanie – zaznaczył.
Marek Sawicki o przyszłości Trzeciej Drogi
Ten projekt musi wrócić do swoich korzeniGoszcząc w programie Bogdana Rymanowskiego poseł Sawicki był również pytany, po porażce w wyborach do Parlamentu Europejskiego PSL i Polska 2050 powinny się rozejść. Prowadzący podkreślił, że wiceminister edukacji Joanna Mucha sugerowała takie rozwiązanie.
– Może pani Joanna Mucha tęskni ponownie za Koalicją Obywatelską? (…) Nad tym projektem trzeba popracować, ten projekt trzeba rozwinąć, ten projekt przede wszystkim musi wrócić do swoich korzeni sprzed półtora roku, kiedy powstawał i jasno zaprezentować tę trzecią drogę (…) drogę współpracy w sprawach ważnych nawet z obecną opozycją – przekonywał były minister rolnictwa. Pytany, czy dotyczy to także współpracy z Konfederacją, odparł, że „niektóre sprawy i projekty łączą Polaków i trzeba je rozwiązywać wspólnie”.
źródło: interia.pl