Fala bankructw w branży. W firmy uderzy dołek przetargowy

Branżowi specjaliści prognozują spadek kontraktów na budowę tras krajowych wynikający z luki przetargowej. Budowlankę dławi także fala bankructw firm i problem braku pracowników. GDDKiA zapewnia, że roboty nie braknie, nietylko przy realizacji, ale także utrzymaniu sieci-zauważył „Puls Biznesu” w poniedziałkowym wydaniu.Puls Biznesu” zwrócił uwagę, że menedżerów i ekspertów z branży drogowej martwi ostatnio brak przetargów, zwłaszcza na budowę dróg krajowych. Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, cytowany przez dziennik, podaje, że z branży odeszło już około 300 tys. pracowników, głównie z Ukrainy.

Niepokoi go też utrzymująca się fala bankructw firm budowlanych. Prognozuje tegoroczny spadek produkcji budowlano-montażowej na poziomie 3-4 proc. – Gazeta dodała, że na dołek przetargowy uwagę zwracają także specjaliści z rynku materiałów budowalnych. Łukasz Machniak, dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Producentów Kruszyw, spodziewa się, że za dwa lata dojdzie do kumulacji robót i górki na poziomie 700-800 km dróg w budowie, co wynika z bieżących umów i rozstrzyganych właśnie przetargów ogłoszonych przed wieloma miesiącami. Ale potem prognozuje głęboki spadek.

Każdy miesiąc zwłoki w ogłaszaniu przetargów, licząc od lipca 2024 r., będzie powodował, że od sierpnia 2026 r. nastąpi spadek długości dróg w budowie poniżej 700 km – szacuje w „Pulsie Biznesu” Łukasz Machniak.A to nie jedyny problem budowlanki. „Alarmuję, że firmy budowlane w naszym kraju odczuwają narastający dyskomfort związany z brakiem nowych zleceń. W segmencie prywatnym wciąż panuje silna dekoniunktura. Trochę ruszyła się jedynie mieszkaniówka, ale możliwe, że był to zryw krótkotrwały. W nieruchomościach komercyjnych trwa mocne spowolnienie, firmy niechętnie inwestują też w nowe fabryki, bo klimat inwestycyjny jest po prostu niedobry” – napisał pod koniec czerwca na platformie X członek zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Damian Kaźmierczak.

GDDKiA: roboty przy budowach będzie w bród

Gazeta zaznacza, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) przekonuje natomiast, że firmy budowlane będą mieć pełne ręce roboty. – Od początku 2024 r. podpisaliśmy 25 umów na realizację dróg. To zdecydowanie więcej niż w całym 2023 r., a ta liczba jeszcze wzrośnie. Podpisane od stycznia do lipca br. umowy dotyczą blisko 333 km nowych dróg o wartości ponad 12,4 mld zł. Kontrakty te w dużej mierze przejdą do etapu budowy w latach 2025-26 – mówi w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.

źródło:money.pl