Instytut Roberta Kocha ogłosił początek czwartej fali pandemii koronawirusa w Niemczech.
Podczas gdy Polska przygotowuje się do nadejścia czwartej fali pandemii COVID-19, w Niemczech już ją ogłoszono. Odsetek pozytywnych wyników testów PCR przeprowadzonych w ciągu tygodnia do połowy sierpnia wzrósł z 4 do 6 procent.
Instytut Roberta Kocha ogłosił rozpoczęcie czwartej fali pandemii COVID-19 w Niemczech Przesłanką były niepokojące wyniki około pół miliona testów z 200 laboratoriów
Wskazano, że część osób, u których stwierdzono koronawirusa, zakaziła się w trakcie pobytu za granicą, na przykład na Bałkanach, w Turcji albo w Hiszpanii. Analiza wyników dowodzi również, że zakażają się przede wszystkim młodsze osoby
Niemiecka Stała Komisja ds. Szczepień zaleciła także szczepienia nastolatków w wieku od 12 lat. Według organizacji lekarzy pediatrów od tego czasu zainteresowanie szczepieniami dzieci i młodzieży widocznie wzrosło
Instytut Roberta Kocha (RKI) uznał ten wynik za na tyle niepokojący, że ogłosił rozpoczęcie czwartej fali pandemii COVID-19 w Niemczech. Podstawą do sporządzenia wyliczeń były wyniki około pół miliona testów z 200 laboratoriów. Analiza wyników wskazuje również, że zakażają się przede wszystkim młodsze osoby.
Najnowszy tygodniowy raport niemieckiego Instytutu Roberta Kocha oficjalnie potwierdza to, czego obawiano się w RFN od tygodni: zaczęła się kolejna, czwarta fala pandemii koronawirusa. Np. w piątek (20 sierpnia) RKI podał, że w ciągu minionej doby odnotowano 9280 nowych przypadków koronawirusa oraz 13 zgonów w związku z COVID-19. „Tym samym widać wyraźnie początek czwartej fali, która narasta w szczególności przez infekcje wśród młodych dorosłych” – potwierdzono w raporcie, na który powołuje się portal dw.com.Niemcy wracają z wakacji
Wskazano też, że część osób, u których stwierdzono koronawirusa, zakaziła się w trakcie pobytu za granicą, na przykład na Bałkanach, w Turcji albo w Hiszpanii. A trzeba dodać, że tego lata dominuje bardziej zakaźny wariant Delta koronawirusa, który powoduje do 99 procent nowych infekcji.
RKI ocenia, że zagrożenie zdrowia osób, które jeszcze nie są zaszczepione na COVID-19 albo przyjęły tylko jedną dawkę szczepionki, nadal jest wysokie. Dla osób w pełni zaszczepionych ryzyko to jest umiarkowane – uważa Instytut.
Eksperci zauważają też, że już od początku lipca wzrastał wskaźnik zapadalności w Niemczech, obrazujący średnią liczbę nowych infekcji na 100 tysięcy mieszkańców w ciągu siedmiu dni. Dotyczyło to przede wszystkim osób z grup wiekowych od 10 do 49 lat. Podobny wzrost w tych grupach zaobserwowano także latem 2020 roku, ale miał miejsce pięć tygodni później niż w tym roku, czyli pod koniec września i na początku października. Wówczas nie było jeszcze szczepień na COVID-19.Niemcy wracają z wakacji
Wskazano też, że część osób, u których stwierdzono koronawirusa, zakaziła się w trakcie pobytu za granicą, na przykład na Bałkanach, w Turcji albo w Hiszpanii. A trzeba dodać, że tego lata dominuje bardziej zakaźny wariant Delta koronawirusa, który powoduje do 99 procent nowych infekcji.
RKI ocenia, że zagrożenie zdrowia osób, które jeszcze nie są zaszczepione na COVID-19 albo przyjęły tylko jedną dawkę szczepionki, nadal jest wysokie. Dla osób w pełni zaszczepionych ryzyko to jest umiarkowane – uważa Instytut.
Eksperci zauważają też, że już od początku lipca wzrastał wskaźnik zapadalności w Niemczech, obrazujący średnią liczbę nowych infekcji na 100 tysięcy mieszkańców w ciągu siedmiu dni. Dotyczyło to przede wszystkim osób z grup wiekowych od 10 do 49 lat. Podobny wzrost w tych grupach zaobserwowano także latem 2020 roku, ale miał miejsce pięć tygodni później niż w tym roku, czyli pod koniec września i na początku października. Wówczas nie było jeszcze szczepień na COVID-19.
źródło: rynek zdrowia.pl