Kontrakt obronny z Koreą pod znakiem zapytania. Polska prosi o wsparcie
Polska zwróciła się do Korei Południowej o ponad 20 bilionów wonów (15,6 miliarda dolarów) wsparcia finansowego, które miałoby stanowić zabezpieczenie drugiego kontraktu obronnego. Przeszkodą mogą okazać się ograniczenia prawne ze strony koreańskich agencji kredytów eksportowych (ECA).Jak informuje „The Korea Times”, ograniczone wsparcie finansowe, na jakie pozwala południowokoreańska polityka, może okazać się przeszkodą do realizacji nie tylko kontraktu obronnego z Polską, ale także i innych dużych umów eksportowych.
Problemem są limity
Rynek Korei Południowej powoli otwiera się na duże transakcje eksportowe, m.in. związane z obronnością. Problem w tym, że takie sytuacje nierzadko wiążą się z koniecznością skorzystania z pożyczek finansowych, które miałyby pokrywać niewystarczające środki do realizacji zaplanowanej inwestycji – tak, jak w przypadku Polski. Według południowokoreańskich źródeł Polska poprosiła o wsparcie w wysokości 20 bilionów wonów, podczas gdy kapitał zakładowy Export-Import Bank of Korea (Eximbank) wynosi od lat 15 bilionów wonów. Wykorzystano już 4,8 biliona wonów, czyli 98,5 procent kapitału prawnego instytucji.W podobnej sytuacji znajduje się Korea Trade Insurance Corp. Instytucja ta już w ubiegłym roku przekroczyła limit 230 bilionów wonów, co miało miejsce po raz pierwszy od momentu jej powstania.Wyjściem z sytuacji byłoby znaczne zwiększenie obecnie obowiązującego limitu, co pomogłoby wesprzeć koreańskie firmy i zachęcić inne państwa do szerszej współpracy.
– Limit wsparcia finansowego Eximbanku powinien zostać ponad dwukrotnie zwiększony, aby skutecznie zachęcać do eksportu i wspierać koreańskie firmy wchodzące na rynek globalny – oświadczył Yoon Young-seok z rządzącej partii. – W przypadku przemysłu obronnego prywatne firmy finansowe mają trudności z uczestnictwem w projektach. Zmieniona ustawa powinna zostać przyjęta tak szybko, jak to możliwe, aby w pełni wspierać eksport odpowiednich firm – dodał.Sytuacja okazuje się na tyle patowa dla Polski, że ewentualne zwiększenie limitu wymagałoby dodatkowego czasu na to, by przydzielić odpowiednie środki z budżetu. To mogłoby doprowadzić do opóźnień w realizacji warunków współpracy.- W przeciwieństwie do krajów o niskich kredytach, oczekuje się, że Polska rzetelnie spłaci fundusze, jeśli kontrakt zostanie zawarty. Proaktywne wsparcie finansowe rządu jest rozpaczliwie potrzebne – skomentował sytuację przedstawiciel przemysłu obronnego w Korei Południowej.
źródło: wp.pl