Potężny wzrost kosztów żywienia pacjentów w szpitalach. „Lepiej mieć własną kuchnię”
Koszty funkcjonowania szpitali rosną w każdym zakresie, także tym związanym z żywieniem pacjentów. Wzrost jest potężny, w wielu przypadkach liczony w milionach złotych.
Koszty funkcjonowania szpitali rosną także w zakresie żywienia pacjentów
Oferta złożona przez firmę dostarczającą gotowe posiłki Mazowieckiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w Radomiu jest o 2,7 mln zł wyższa niż w poprzednim kontrakcie
Potężne podwyżki w zakresie żywienia dotyczą także Mazowieckiego Centrum Rehabilitacji Stocer
Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr A. Jurasza w Bydgoszczy szacuje, że koszty żywienia pacjentów wzrosną o ok. 40 proc. Obecnie na zakup artykułów żywnościowych szpital przeznacza około 2 mln zł, nie licząc kosztów pracy i przygotowania posiłków
Jak podaje Wirtualna Polska, firma dostarczająca żywność i gotowe posiłki Mazowieckiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w Radomiu, złożyła placówce ofertę o 2,7 mln wyższą niż w poprzednim kontrakcie. Obecnie obowiązująca umowa wygasa lada moment, bo już z dniem 31 stycznia 2022 r.
„Rozważamy możliwość rezygnacji z outsourcingu usługi żywienia”
Bożena Pacholczyk, prezes radomskiej lecznicy, poinformowała, że szpital jest w trakcie rozstrzygania przetargu nieograniczonego na świadczenie usługi całodziennego wyżywienia pacjentów na bazie wynajmowanych od szpitala pomieszczeń kuchennych.
W roku 2021 szpital zapłacił za żywienie pacjentów ponad 2,6 mln zł, tj. ponad 220 tys. zł miesięcznie. Teraz złożono ofertę na kwotę ponad 5,3 mln zł.
– Rozważamy możliwość rezygnacji z outsourcingu usługi żywienia i powrotu do przygotowywania posiłków we własnym zakresie. Posiadamy własne pomieszczenia kuchenne – wskazuje prezes Pacholczyk w piśmie do Krzysztofa Strzałkowskiego, radnego Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
O tyle wzrosną koszty żywienia pacjentów
Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej i komisji zdrowia Sejmiku, podaje z kolei na Twitterze, ile zapłaci za żywienie pacjentów spółka Mazowieckie Centrum Rehabilitacji Stocer.
Zarządza ona trzema szpitalami w regionie:
w Konstancinie-Jeziornej,
Szpitalem Kolejowym w Pruszkowie,
Szpitalem Barska w Warszawie.
Ile wyniosą podwyżki dla tych placówek?
Szpital w Konstancinie-Jeziornej płacił za żywienie pacjentów, zgodnie z umową na 36 miesięcy z 2018 r. ponad 3,5 mln zł. Teraz, zgodnie z umową na analogiczny okres z 2021 r., zapłaci ponad 4,3 mln zł.
Szpital Kolejowy w Pruszkowie płacił dotychczas ponad 2,6 mln zł. Obecnie cena wzrosła do ponad 3,7 mln zł.
Szpital Barska w Warszawie, którego koszty związane z żywieniem pacjentów wynosiły do tej pory ponad 2,3 mln zł, będzie musiał teraz zapłacić ponad 3,2 mln zł.
„Stawka na razie dosyć atrakcyjna”
Koszt żywienia pacjentów może się także zmienić w przypadku Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie.
– Nasza umowa na żywienie obowiązuje do 7 listopada 2022 r. , teoretycznie z gwarancją ceny na dobowe posiłki. Stawka jest u nas dosyć atrakcyjna, bo uwzględnia obniżkę w zamian za dzierżawę kuchni, która należy do szpitala. Firma wykorzystuje ją zarówno dla nas, jak i do przygotowywania innych posiłków – mówi Piotr Gołaszewski, rzecznik placówki.
– Obecnie mamy w umowie stawkę 17 zł dziennie na pacjenta, przy czym ewentualne diety specjalne, np. „dieta mamy” dla pacjentek przed i po porodzie, są nieco droższe – wyjaśnia rzecznik.
„Nie będziemy zaskoczeni, jeśli koszty wzrosną”
Dodaje, że szpital nie miał na razie oficjalnego sygnału, że za żywienie pacjentów będzie musiał zapłacić więcej, ale już wiadomo, że w najbliższym czasie odbędzie się rozmowa na ten temat.
– Zdajemy sobie sprawę z sytuacji na rynku, dlatego nie będziemy zaskoczeni, jeśli okaże się, że te koszty nam wzrosną. Do góry idą przecież ceny produktów żywnościowych, ale należy też zauważyć, że istotną pozycją w kosztach firmy, która nas obsługuje, jest m.in. koszt prądu, a ten dramatycznie rośnie. Wzrosty kosztów się zatem zazębiają – mamy je z każdej możliwej strony – zaznacza Piotr Gołaszewski.
„Szacujemy, że będzie drożej o ok. 40 proc.”
Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr A.Jurasza w Bydgoszczy nie korzysta w zakresie żywienia pacjentów z usług firmy zewnętrznej. Prowadzi własną kuchnię a wszystkie posiłki przygotowywane są na miejscu.
– Szacujemy, że koszty żywienia pacjentów w naszym szpitalu wzrosną o około 40 proc. Obecnie na zakup artykułów żywnościowych szpital przeznacza około 2 mln zł, nie licząc kosztów pracy i przygotowania posiłków – informuje Marta Laska, rzeczniczka lecznicy.
Wyjaśnia jednocześnie, że szpital nie ma określonej jednej stawki żywieniowej.
– Realizujemy ponad 30 różnych diet, w zależności od zaleceń lekarza i dietetyka, dobierając składniki posiłków w sposób zgodny z tymi zaleceniami. Celem jest zapewnienie różnorodności posiłków w ramach zaplanowanego budżetu – podkreśla.
Dyrektorzy zarządzający szpitalami posiadającymi własną kuchnię, którzy nigdy nie zdecydowali się na outosurcing, zwracają uwagę, że są obecnie w lepszej sytuacji, ponieważ koszt wyprodukowania posiłków dla pacjentów w oparciu o własny system będzie na pewno niższy.
źródło: rynek zdrowia.pl